Nasza szkoła dołączyła do akcji płockiego schroniska! DOGadani SPARowani to akcja pomagająca w promocji bezdomniakow - my promujemy Miśka i Larę, dwa cudowne pieski! Szukają one domu razem lub osobno ale w związku z tym, że całe życie spędziły razem - polecamy je w pakiecie!
Misiek i Lara Misio nie może dłużej czekać
Misiek to ok. 8 letni, średniej wielkości kawaler o spokojnym charakterze i ogromnym serduszku Smycz nie jest mu obca, chodzi na niej bardzo ładnie, a na spacerze obwąchuje każdy kamyczek, listek czy kopiec kreta Misio po bliższym zapoznaniu bardzo się otwiera, sam podbiega żeby go pogłaskać i dobrze czuje się w towarzystwie opiekuna Po powrocie do boksu widać w oczach Miśka smutek, po zamknięciu kraty, wystawia swój nosek i prosi o chociaż odrobinę "głasków" Misio potrzebuje domu na już Kontakt w sprawie adopcji
Amelka: 728-814-676
Lara: Lara
Nr karty: 128/21
Lara to ok. 10 letnia malutka sunia o pięknym biszkoptowo-białym umaszczeniu Jest bardzo delikatna i kochana, na widok opiekuna bardzo się cieszy i tylko czeka na wspólny spacer na którym węszy wszystko co pod nosek wpadnie Chodzi bardzo ładnie na smyczy, zdarza się jej podbiec na szybkie pogłaskanie i biegnie dalej poznawać teren Lara trafiła do schroniska razem z Miśkiem po śmierci właściciela, bardzo źle to zniosła, schroniskowy boks i ciągłe szczekanie innych psów bardzo przybiło Larę Mimo wszystkiego co ją w życiu spotkało dalej potrafi zaufać człowiekowi i szczerze go pokochać swoim ogromnym serduszkiem Lara cały czas czeka na kogoś kto da jej szanse, zostawiona w boksie wypatruje przez kraty i wyciąga łapki, żeby tylko ją stamtąd zabrać.. Jeśli nasza kochana Lara zachwyciła i Ciebie, zapraszamy na bliższe zapoznanie i zabranie jej do swojego domu w którym do końca swoich dni będzie bezpieczna
Kontakt w sprawie adopcji:
Amelka: 728-814-676
Biuro: 24 262 47 99
Wiek: 11 lat
Płeć: samica
Kastracja: tak
Kićka to prawdziwa dama w naszych szeregach. To puszysta, czarna kotka o temperamencie prawdziwej szlacheckiej pani. Jest miziakiem, kocha pieszczoty. Znajduje swoje miejsce na kolanach i na rękach. Jest trochę nieśmiała, ale jeśli przełamie się pierwsze lody i pobędzie z nią sam na sam, to okazuje się bardzo miłą i kulturalną kotką.
Kićce fizycznie nic jej nie dolega, jednak cierpi na lęki, które dają o sobie znać zwłaszcza w towarzystwie innych kotów. Wśród swoich pobratymców jest wycofana, wystraszona, bierna, praktycznie niefunkcjonująca. Mimo iż w towarzystwie ludzi czuje się jak ryba w wodzie, to otoczenie kotów stresowało ją do zagrażającego życiu stopnia, więc musieliśmy ją odizolować dla jej dobra. Nie wiemy, co wydarzyło się w jej życiu, że tak bardzo boi się innych kotów - możemy tylko zgadywać. Ci, którzy z nią obcują podejrzewają, że Kićka bardziej się czuje człowiekiem niż kotem. Potrzebuje spokoju, ciszy, pewnej dozy samotności, mimo, że uwielbia kontakt z człowiekiem, zwłaszcza sam na sam, bez tłumu i świadków.